Sprzedajemy mieszkanie.
Sprzedaż mieszkania to zadanie, które dla wielu może być bardzo stresującym doświadczeniem. Nie jest to prosta transakcja polegająca na wystawieniu przedmiotu na allegro, zaksięgowaniu wpłaty, a następnie wysłaniu towaru. W przypadku nieruchomości cała procedura musi być potwierdzona przez urzędnika państwowego (notariusza) oraz poprzedzona zgromadzeniem odpowiednich dokumentów.
Sprzedający ma tu do dyspozycji dwa scenariusze:
1. Sprzedaje samodzielnie.
2. Korzysta z (odpłatnej) pomocy pośrednika w obrocie nieruchomościami
Którą opcję wybierasz, zależy od wielu czynników takich jak:
- wiedza/doświadczenie w tego typu transakcjach,
- możliwość uzyskania pomocy od zaufanej osoby, która takie doświadczenie posiada,
- sytuacja finansowa,
- dostępny czas,
- sytuacja na rynku nieruchomości,
- cena, którą chcesz uzyskać,
- i inne.
Choć coraz częściej Polacy decydują się w takich przypadkach na zatrudnienie profesjonalnego agenta, ciągle spory odsetek podejmuje decyzję o sprzedaży samodzielnej. Na co zatem trzeba w takich sytuacjach uważać?
Podstawowe błędy- czyli na co uważać
Często słyszy się, że sprzedaż nieruchomości jest bezpieczna, bo przecież notariusz powie mi jakie dokumenty muszę przygotować, a na końcu i tak wszystko sprawdzi. W teorii takie założenie jest prawdziwe. Notariusz rzeczywiście powinien dopilnować, aby wszelkie formalności były dopięte pod kątem prawnym i aby nieruchomość sprawnie i zgodnie z obowiązującymi przepisami zmieniła właściciela.
Nie zadba on jednak o Ciebie w trakcie procesu sprzedaży, bo najczęściej trafisz do niego już w ostatniej fazie, po tym, jak popełniłeś masę błędów, które mogły kosztować Cię sporo czasu, stresu i pieniędzy. Co to za błędy:
- Źle dobrana cena
Za wysoka- przez kilka miesięcy nie odebrałeś żadnego telefonu.
Za niska- sprzedałeś mieszkanie w 2 tygodnie, ale zarobiłeś o 30 tys. mniej, niż mogłeś. - Kiepskie ogłoszenie ze zdjęciami zrobionymi telefonem- przedłużająca się sprzedaż.
- Brak rejestracji zainteresowanych osób, które odwiedzają Twoje mieszkanie. W skrajnych przypadkach kilka dni później masz włamanie i nie potrafisz powiedzieć policji, kto u Ciebie był.
- Podpisanie umowy przedwstępnej bez notariusza, na dokumencie wydrukowanym na szybko z internetu. W przypadku, gdyby kupujący jednak się rozmyślił, masz ograniczone możliwości dochodzenia swoich praw.
- Zgoda na symboliczny zadatek, który w żadnym stopniu nie gwarantuje Ci finalizacji sprzedaży. Czekasz 7 tygodni, aż kupujący dostanie kredyt, po czym dostajesz wiadomość, że jednak się rozmyślił. 1000 zł z zadatku to marne pocieszenie.
- Zgoda na przelew po podpisaniu dokumentów u notariusza. Kupujący jest już właścicielem w świetle prawa, a Ty nie masz na koncie pieniędzy. Trochę stresujące, nie sądzisz?
Jak bezpiecznie sprzedać
Kiedyś jeden znajomy poprosił mnie o pomoc przy sprzedaży swojego mieszkania. Człowiek bardzo inteligentny, wykształcony, twardo stąpający po ziemi, z wieloletnim doświadczeniem w pracy z ludźmi. Powiedziałem do niego- Jasne, że zrobię to dla Ciebie, ale powiedz mi proszę, czemu nie chcesz tego zrobić sam? W odpowiedzi usłyszałem- Wiesz co, uważam, że najlepiej, jeśli każdy zajmuje się tym, na czym się zna. Te słowa długo dźwięczały mi potem w głowie 🙂
Jeśli zatem nie masz kompletnie pojęcia, jak zabrać się do sprzedaży swojej nieruchomości polecam, abyś zgłosił się do kogoś, kto zajmuje się tym profesjonalnie. Najlepiej niech będzie to ktoś z polecenia. W dzisiejszych czasach wystarczy wrzucić post na FB i za chwilę masz na telefonie kilka kontaktów od znajomych, którzy korzystali z takich usług i są na tyle zadowoleni, żeby Ci kogoś zarekomendować.
Jeśli z jakichś przyczyn nie chcesz zewnętrznego wsparcia, dobrze się przygotuj do całej operacji:
- zrób analizę rynku żeby wiedzieć, w jakiej cenie wystawić ogłoszenie,
- przygotuj kilkaset złotych na portale internetowe,
- zrób profesjonalne zdjęcia albo zleć je komuś, kto za drobną opłatą ( 150-300zł) wykona Ci profesjonalną sesję,
- zarezerwuj sobie czas popołudniami na prezentacje potencjalnym klientom (tu też ważne, żebyś odbierał wszystkie telefony z “obcych” numerów, bo każdy z nich może być potencjalnym klientem nieruchomości,
- znajdź zaufanego notariusza i “zaciągnij” do niego kupującego na umowę przedwstępną,
- zapłać za usługę depozytu notarialnego, żeby nie stresować się czy pieniądze na pewno trafią na Twoje konto.
Rozsądek w decyzjach to podstawa
Wszystko jest dla ludzi i nie jest prawdą, że bez pośrednika nie da się bezpiecznie poruszać po rynku nieruchomości. Jeśli jednak Twoją jedyną motywacją do wykonania transakcji samodzielnie jest fakt, że profesjonalna usługa kosztuje, to powinna zapalić Ci się czerwona lampka.
Niejednokrotnie Twoje nakłady finansowe i czasowe będą tak duże, że po kilku miesiącach dojdziesz do wniosku, że chyba jednak trzeba było zlecić to zadanie komuś innemu. W skrajnych przypadkach samodzielna sprzedaż może wiązać się z dużymi stratami i kilkuletnią batalią w sądzie, ale… zostawmy z boku czarne scenariusze. Jeśli podejdziesz do tematu rozsądnie, z wiedzą i z należytą ostrożnością, szansa na sukces jest całkiem spora.
Jeśli jesteś właścicielem mieszkania, polecam też poczytać na temat zmian w użytkowaniu wieczystym i korzyściach, jakie można dzięki nim uzyskać.
Dzięki, że czytasz, jesteś SUPER 🙂
Tomek